Sokół Kalsk - strona nieoficjalna

Najpierw juniorzy Sokoła pokonali goście ze Zbąszynka 5:1, później nasi seniorzy wymęczyli zwycięstwo 4:3 nad drużyną Liwna Zabór.

W spotkaniu z ZAP Zbąszynek nasi zawodnicy zagrali dobrze, choć nie ustrzegli się błędów. Zaczynamy od bramki zdobytej przez Gracjana Schmitda z rzutu karnego. Na 2:0 podwyższa Dawid Ostapczuk i gra toczy się pod nasze dyktando. Po zmianie stron goście nie mając nic do stracenia śmielej atakują i w konsekwencji zdobywają bramkę kontaktową. My odpowiadamy golem Wiktora Polaczyka i kontrolujemy zawody. Na listę strzelców wybornym uderzeniem wpisuje się jeszcze Błażej Kondej i nie gorszym Paweł Kozłowski. 

W drugim spotkaniu także pierwsi zdobywamy gola, a jego autorem jest Dawid Wroński. Oprócz tego Wojtek Szustak i Przemek Smykowski trafiają w słupki... Goście uderzają tylko raz na naszą bramkę, ale strzelają gola. W końcówce I części gry dochodzi do przepychanek i zawodnik z Zaboru otrzymuje czerwoną kartkę. 

Po przerwie grając z przewagą jednego zawodnika dajemy strzelić sobie dwie bramki w krótkim odstępie czasu. Na domiar złego Bartek Keklak otrzymuje drugą żółta, a w konsekwencji czerwoną kartkę i gramy po 10. Od tego zdarzenia nie mając nic do stracenia ruszamy do ataków i zdobywamy kontaktowego gola, którego autorem był Mateusz Łoś. Nasz napór trwa i Osa trafia po raz drugi, doprowadzając do remisu. na 10 minut przed końcem spotkania Dionizy Kmera strzałem z bliskiej odległości ustala wynik spotkania na 4:3 dla Sokoła. Emocje były takie, jak przewidziałem przed spotkaniem, jednak sami sobie zapewniliśmy niepotrzebnie nerwową atmosferę.

Co jednak najważniejsze oba nasze zespoły zaliczają komplet punktów do swoich kont. Brawo Sokoły !!!

Zdjęcia z obu spotkań w galerii zdjęć. Treningi we wtorek i czwartek bez zmian.